Blog about dog

Piesmastan.pl

Czy mój pies jest szczęśliwy? Podstawowe potrzeby każdego psa. Cz. 1

utworzone przez | wrz 6, 2020 | 1 komentarz

Decydując się na psa bierzemy odpowiedzialność za żywą istotę ze wszystkimi cieniami i blaskami z jakimi się to wiąże. Naszym obowiązkiem jako opiekunów jest zaspokojenie wszystkich potrzeb naszego podopiecznego. Ostatnio na jednej z grup przeczytałam, że przecież pies i tak zawsze będzie miał lepiej w domu niż w schronisku nawet jeżeli opiekunów nie będzie po 12 godzin przez 5 dni w tygodniu. Czy faktycznie tak jest? Ogólnie taką tezę można przyjąć ale czy nie powinniśmy dążyć do jak najlepszego komfortu życia czworonoga? Czy osoby prowadzące taki tryb życia i decydujące się na psa mają świadomość jakie to niesie za sobą konsekwencje oraz ile czasu i pracy będą musieli włożyć w jego wychowanie? Tym wpisem chcę pokazać jak wiele czasu, energii i pieniędzy potrzeba aby zapewnić psu dobre życie. Oczywiście wszystko zależy od konkretnego psa i nie zawsze opieka musi być aż tak trudna ale myślę, że przed podjęciem decyzji warto nastawić się na najgorszy możliwy scenariusz. Lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż negatywnie rozczarować.

Potrzeby fizjologiczne i potrzeba bezpieczeństwa

U psów te najbardziej podstawowe potrzeby niczym nie różnią się od potrzeb człowieka. Oczywistym jest, że pies musi się wypróżniać, jeść, pić, spać oraz mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa. Każda z tych potrzeb zasługuje na odrobinę więcej uwagi więc rozwinę je wszystkie.

Wypróżnianie się jest zupełnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania psa i tą potrzebę załatwimy trzema krótkimi spacerami. To co jest tu istotne to warto ustalić stałe pory takich spacerów fizjologicznych. Pies lubi rutynę i przewidywalność. Mowa tutaj oczywiście o psach dorosłych i zdrowych. Innej częstotliwości spacerów będą wymagać szczeniaki, psy chore a często również psy starsze. Jeżeli nie będziemy wychodzić z psem odpowiednio często to nie przestanie on załatwiać swoich potrzeb fizjologicznych. Będzie to robił w domu. Wydaje się to zupełną oczywistością ale znam przypadki kiedy ktoś dziwił się dlaczego pies załatwia się w domu a okazywało się, że zdecydowanie za rzadko jest wyprowadzany na dwór.

Jedzenie to kolejna podstawowa potrzeba każdego psa. Tutaj warto zaznaczyć, że nie wystarczy wrzucić do miski resztek z obiadu, niskiej jakościowo karmy czy kawałka surowego mięsa, żeby pies cieszył się zdrowiem do późnej starości. Niezależnie od tego czy karmimy mokrym, suchym, barfem czy jeszcze innym modelem żywienia, ważne jest aby dieta była dobrej jakości, odpowiednio zbilansowana i dobrana do potrzeb konkretnego psa. Inaczej żywimy szczenięta, psy aktywne czy psy chore. Do tego należy wziąć też pod uwagę odpowiednią suplementację w zależności od potrzeb. My ze względu na problemy z układem pokarmowym korzystaliśmy z pomocy psiego dietetyka @surowe_kotki. Agnieszka napisała też książkę o żywieniu psów i kotów, której premiera będzie 30 września tego roku. Garść informacji na temat doboru karmy i szkodliwości niektórych składników można znaleźć na Instagramie u @psiosfera w zapisanej relacji „ŻYWIENIE”.

Woda. Zapotrzebowanie psa na wodę to około 50-60 ml na kilogram masy ciała. Oczywiście to zapotrzebowanie może być różne w zależności od warunków atmosferycznych, stanu zdrowia, rodzaju żywienia czy aktywności jakie wykonuje pies. Można podawać psu wodę kranową, taką która nadaję się do spożycia również dla ludzi. Taka wodą nie powinna zawierać zbyt dużo kamienia i chloru. Jeżeli mamy wątpliwości to można taką wodę filtrować. Woda butelkowana również jest odpowiednia dla psów, jednak ważne jest, aby była to woda źródlana, nie mineralna. Trzeba szczególnie uważać na wodę wątpliwej jakości w zbiornikach wodnych czy kałużach. Takie miejsca to bardzo często siedlisko bakterii i w najlepszym wypadku może się to skończyć biegunką. Miskę na wodę powinniśmy myć codziennie, aby zapobiec namnażaniu się bakterii. Na każdy dłuższy spacer (szczególnie w upalne dni) czy wielogodzinną podróż powinniśmy mieć wodę dla psa. Pies w domu powinien mieć stały dostęp do wody.

Sen jest niezwykle ważny w życiu psa. Psy śpią więcej niż ludzie i jest to średnio kilkanaście godzin na dobę. Tutaj znowu jest to zależne od wieku psa. Co do zasady – szczeniaki i psy starsze potrzebują tego snu więcej, nawet do 20 godzin na dobę. Należy zadbać o jakość snu i wypoczynku. Pies powinien mieć wygodne posłanie, najlepiej w cichym i zacienionym miejscu. NIGDY nie należy zaczepiać psa który śpi lub odpoczywa. Jeżeli pies ma problem z wyciszeniem się to dobrym rozwiązaniem może być klatka, oczywiście odpowiednio wprowadzona (o tym będzie osobny wpis). Warto dbać o sen i nie wypełniać dnia psa po brzegi aktywnościami. Wiele psów ma problem z odpoczywaniem, szczególnie w nowych miejscach. Jest to umiejętność, której można psa nauczyć i należy nad tym pracować. Ja od zawsze przykładałam ogromną wagę do tej psiej potrzeby. W domu bardzo pilnuję aby nikt nie zaczepiał Mastana po spacerze. Na wyjazdach planuję odpowiednio czas na odpoczynek, zawsze zabieram jego posłanie i kocyki. Efekt jest taki, że w domu Mastan przesypia bez problemu całą noc, po porannym spacerze trochę się pokręci ale większość czasu śpi aż do popołudniowego spaceru. Popołudniowe spacery są u nas najczęściej tymi długimi, wypełnionymi aktywnościami, zabawą, pływaniem, bieganiem czy spotkaniami z psimi kumplami. Takie aktywności też dawkuję. Jeżeli jednego dnia miał na spacerze dużo emocji to na drugi dzień zabieram go na luźny spacer po lesie i dodaję elementy pracy węchowej. Po takim spacerze śpi aż do 18/19. Zazwyczaj wtedy przychodzi się poprzytulać, czasem robimy jakieś szukanie smaczków, zabawę albo wspólne oglądanie telewizji na kanapie. To jest też czas na mycie zębów albo inne zabiegi pielęgnacyjne. O 20 idziemy na ostatni spacer (około 20 minut). Potem kolacja i spać. Po ostatnim spacerze jest też zakaz zabaw i dynamicznych aktywności. Jest to moment wyciszenia po całym dniu. Co ciekawe, właściwie zawsze popołudniu i wieczorem, kiedy jest zmęczony, idzie do sypialni gdzie jest sam i gdzie jest cicho. Wybiera ten pokój z dala od nas, więc nawet jak jesteśmy cały dzień w domu to większość czasu spędzamy osobno. Bardzo mnie to cieszy, bo nie jest naszym cieniem, nie zakłócamy mu odpoczynku i mimo, że jesteśmy w domu przez większość czasu to nie mamy problemów separacyjnych. Oczywiście taki układ dnia został wypracowany, tak nie było od początku. Przebywania w samotności w sypialni został nauczony i teraz już sam wybiera ten pokój do odpoczynku.

Poczucie bezpieczeństwa. Jest to kolejna potrzeba w piramidzie potrzeb, która u ludzi i u psów znajduje się zaraz po potrzebach fizjologicznych. Czym dla psa jest poczucie bezpieczeństwa? Przede wszystkim bezpieczne miejsce jakim powinien być nasz dom. Pies powinien czuć się w domu na tyle komfortowo żeby właśnie móc spokojnie jeść i odpoczywać bez ciągłego poczucia zagrożenia. Dlatego tak ważna jest higiena posiłków i snu. Pies powinien mieć możliwość spokojnego spożywania posiłków, a nie walki o pożywienie. Podczas jedzenia nie należy psu przeszkadzać, a już na pewno nie wolno zabierać psu jedzenia. Jest to szczególnie ważne jeżeli posiadamy dzieci albo więcej niż jednego psa. Dziecko powinno wiedzieć, że nie należy zaczepiać jedzącego psa. W przypadku więcej niż jednego psa warto na czas posiłku rozdzielać psy albo rozstawiać miski daleko od siebie i cały czas kontrolować sytuacje żeby nie doszło do sytuacji kiedy jeden pies zje szybciej i zacznie zaglądać do miski drugiego psa. Nawet jeżeli psy bardzo się kochają i nie wykazują względem siebie agresji to jednak warto zadbać o możliwość spokojnego jedzenia. Kolejnym istotnym elementem przy poczuciu bezpieczeństwa jest relacja z nami. Jeżeli pies nam ufa, czuje się przy nas pewnie, a my będziemy mu pomagać i wspierać go w trudnych sytuacjach, to będzie się on czuł przy nas bezpiecznie. Jest to bardzo ważne w codziennym życiu, ponieważ pies który nam ufa z problemem przyjdzie do nas zamiast na przykład reagować agresją czy chęcią ucieczki. Oczywiście to wszystko jest bardziej złożone ale niewątpliwie ogromnie istotne jest to poczucie bezpieczeństwa blisko nas. Jeżeli używamy metod awersyjnych, kierujemy się teorią dominacji albo zwyczajnie nie umiemy czytać naszego psa i nie widzimy co do nas mówi, to taki pies straci do nas zaufanie, a od tego prosta droga do pogłębiających się problemów behawioralnych. Zachęcam do zapoznania się z mową ciała psa, sygnałami świadczącymi o stresie, bo dzięki temu mamy możliwość wpierania go wtedy kiedy tego potrzebuje.

Do tych najbardziej podstawowych potrzeb należy dodać też opiekę weterynaryjną. O szacowanych cenach za leczenie psa i konkretne usługi powstał ostatnio wpis na blogu u Anny Kobylarz, więc tam odsyłam osoby zainteresowane takimi szczegółami. Ja planuje też stworzyć osobny wpis dotyczący leczenia psa i o tym jak można pójść z torbami. Teraz tylko podkreślę, że należy wykonywać badania profilaktyczne raz do roku ale też trzeba być przygotowanym na nagłe wypadki i leczenie, które często bywa bardzo kosztowne. My przez pierwsze pół roku przeszliśmy przez parwowiroze, giardie, a później problemy z układem pokarmowym który został zniszczony przez poprzednie choroby. Badania, diagnostyka, leki, konsultacje u specjalistów. Myślę, że przez te pierwsze pół roku wydaliśmy około 4 tysięcy na same usługi weterynaryjne. Do tego karma wysokiej jakości. Z tego wszystkiego najgorszy był strach o jego życie. Ogromne obciążenie emocjonalne, masa nieprzespanych nocy, wiele wylanych łez. Najgorsze co usłyszałam to, że mój pies ma 50% szans na przeżycie. Ciężko było pogodzić się z faktem, że nikt nie daje gwarancji. Przez ponad tydzień spędzaliśmy codziennie po 7/8h w lecznicy na kroplówkach. Ja byłam cały czas przy nim. Sprawdzałam czy kroplówka leci jak należy. Spałam obok niego na podłodze w gabinecie bo tylko tam czułam, że jest bezpieczny, a ja mogę odpocząć. W domu nie spałam prawie wcale. Przez stres miałam problemy z jedzeniem. Byłam ogromnie wdzięczna za to, że mogłam być przy nim bo wiem, że nie każdy ma taką możliwość. Który pracodawca da wolne od pracy, bo pies jest chory i potrzebuje całodobowej opieki? W tamtym czasie psychicznie byłam wrakiem człowieka ale w ryzach trzymał mnie właśnie on. Wiedziałam, że musimy walczyć, a ja muszę być silna dla niego. Wiem, że pewnie dla części osób to co piszę jest kompletną abstrakcją. Z drugiej strony wiem, że czyta to masa empatycznych opiekunów, którzy do swoich psich dzieci mają takie samo podejście. W takim przypadku należy pamiętać o tym, że oprócz poniesionych kosztów trzeba też doliczyć ogromne obciążenie psychiczne, a to dla wielu będzie dużo gorsze.

Wpis podzieliłam na dwie części, ponieważ temat okazał się dużo bardziej obszerny, a chciałabym żeby nic nie zostało pominięte. Część pierwsza to te najbardziej podstawowe potrzeby, które bezdyskusyjnie musimy zaspokajać u naszego psa. W drugiej części skupię się na potrzebach nie mniej ważnych ale często pomijanych lub bagatelizowanych przez mniej świadomych opiekunów psów. Będą to między innymi wartościowe spacery, kontakty społeczne, zabawa, stymulacja umysłowa oraz potrzeby zależne od rasy czy konkretnych predyspozycji. Do zobaczenia w następnym wpisie 🙂

5 3 votes
Oceń artykuł
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Marta
4 lat temu

Piękny jest też wasz Mastanik 🥰. Bardzo mądry wpis wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy biorąc do domu nowego członka rodziny. Sama też walczyłam o zdrowie mojego synusia. Niestety okazała się przegrana. Doskonale rozumiem Twoje nerwy i nie przespane noce. Życzę Wam dużo radości i zdrowia 😏❣️